Ewangelia
św. Maciej - figura

 

ew71

XIV Niedziela Zwykła

"Pokój temu domowi."

 

Łk 10, 1-12. 17-20

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże”. „Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”. Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają”. Wtedy rzekł do nich: „Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”.

 

 

Rozważanie:

 

Dzisiaj my jesteśmy posłani, Jesteśmy „apóstoloi” – apostołami współczesnego świata. Jak wypełnić to posłannictwo? Mówić, głosić prawdę. Właśnie my, napełnieni słowem Bożym, nakarmieni Ciałem Chrystusa, ze swego bogactwa, którego źródłem jest On sam, mamy obdarowywać innych. Nie wolno nam dusić prawdy w sobie. Jezus potrzebuje takich właśnie apostołów: pełnych mocy, bogatych wewnętrznie, silnych komunią z Nim. Powinniśmy być głosicielami prawdy, swym życiem mówić innym, że to Jezus jest Prawdą; odważnie i konsekwentnie, licząc się nawet z odrzuceniem i wzgardą. Iluż dziś jest takich chrześcijan, którzy potwierdzają swą wiarę męczeństwem… Warto sobie czasem postawić proste pytania: czy ja jestem gotów oddać życie za Chrystusa? Czy w obliczu prześladowań nie wyparłbym się swej wiary? Czy Chrystusowa prawda jest dla mnie najważniejsza? Odpowiedź stanowi życie – to codzienne. Być apostołem znaczy trwać przy Jezusie, trwać przy prawdzie, by z mocą głosić ją światu.